Obserwatorzy

sobota, 29 marca 2014

Rozdział VI

Daria całą noc przepłakała. Nie chce nosić okularów, bardzo lubi swoje oczy takie jakie są. Siostra zaczęła ją pocieszać, sama też nosi okulary. Jednak już się przyzwyczaiła.
- Ty też się przyzwyczaisz. Przyda ci się mała odmiana. - pocieszała ją Dominika.
- Nie, wcale nie! Nie chce okularów. - oburzyła się, Daria naprawdę teraz nie miała nastroju.
- Okej... rozumiem, ja też nie chciałam.
- Dobra, wiem, że chcesz mi pomóc, ale na to już nic nie poradzimy. - Daria się otrząsnęła i otarła łzy.
- No, dzielna dziewczynka. chcesz kanapkę? Idę zrobić. - powiedziała Dominika, siostra Darii.
- No, dzięki Domi. - uśmiechnęła się.
- Nie ma za co.
Daria już przestała się zamartwiać. Co będzie to będzie i tego nie zmieni, pogodziła się z tym, ze będzie musiała nosić okulary. Ubrała się więc elegancko, żeby poprawić sobie humor i wyglądać dobrze. Nałożyła na siebie kremową koszulę na guziczki i krótkie dżinsowe spodenki. Włosy pozostawiła rozpuszczone. Delikatnie podkręciła rzęsy i pomalowała błyszczykiem usta. Gotowe! Poszła na autobus. Gdy weszła spotkała tam Pawła, nowego kolegę. Nie był sam. Siedział z piękną brunetką. Daria nie chciała, żeby ją zauważył. Więc usiadła niezauważona, jednak miała takie miejsce, że mogła ich dokładnie obserwować. Na początku nic się nie działo. Paweł i dziewczyna śmiali się, od czasu do czasu ona go klepała po ramieniu, co Darię strasznie irytowało. Chłopak chyba wpadł jej w oko. Na szczęście nie musiała już dłużej tego oglądać, bo dziewczyna wysiadła na swoim przystanku. Daria założyła ręce i wyglądała na oburzoną. Autobus dojeżdżał do szkoły. Paweł i Daria wysiedli z autobusu. Dziewczyna nie chciała, żeby ją zauważył, nie miała ochoty z nim rozmawiać. Niby nic wielkiego się nie stało. A jednak Daria nie miała na to ochoty, poczuła się zdradzona, chociaż Paweł nie był jej chłopakiem. Po drodze spotkała przyjaciółki. Zauważył, że Daria dziwnie się zachowuje.
- Co ci jest? - spytała Patka najlepszą przyjaciółkę.
- Skąd wiesz, że coś mi jest? Nic mi nie jest. - odburknęła.
- Przecież widzę. Gadaj, co jest!
- Paweł ma dziewczynę. To jest.
- Ha! A jednak ci się podoba. - Patka się zaśmiała. - Może to tylko znajoma. Daj spokój, spytaj go.
- Nie sądzę, zachowywali się jakby się znali od zawsze.
- No to może przyjaciółka. - wtrąciła Klaudia.
- To coś więcej.
- Nie załamuj się, jest tysiące innych, fajnych chłopaków. - Przyjaciółka zaczęła ją pocieszać.
- Może masz rację. - odpowiedziała Daria. - Przecież my nawet się nie znamy.
Weszły do szkoły.
***
W szatni spotkały nowych kolegów. Dziewczyny podeszły do nich, przedstawiły się. A Daria poznała już tylko Maćka, gdyż Pawła znała wcześniej. Zaczęła się rozmowa. Widać było, że wszyscy się świetnie ze sobą dogadują. Śmiali się, chłopaki opowiadali dowcipy. Atmosfera się rozluźniła. Ale do czasu. Przyszła Angela ze swoimi "przyjaciółkami".
- O nie zaraz się zacznie. - Klaudia powiedziała zrezygnowana. - A było tak fajnie.
Angela podeszła i zaczęła robić dziewczynom wyrzuty.
- Co to za zbiegowisko?! - krzyknęła. - Możecie mi to wyjaśnić?
- Tylko rozmawiamy, to jest zabronione? - spytała, na razie grzecznie, Klaudia.
- Przecież wy się nawet nie znacie, co innego ja z chłopakami. - Dodała z wyrzutem Angel.
- No i własnie dlatego, chcieliśmy się poznać. - Powiedziała Aga.
Angela nie wiedziała co powiedzieć i odeszła. Wszyscy zaczęli się śmiać.
Koleżanki Angeli postanowiły z nią porozmawiać. W sumie sama sobie zapracowała na taką opinię. Ale one też na tym cierpią. Angela je wciąga w swoje sprawy, dlatego nikt nie chce się z nimi przyjaźnić. Postanowiły coś z tym wreszcie zrobić.
- Angela, musimy porozmawiać. - Powiedziała za nią Gosia. - Poważnie!
- O co chodzi?! - odrzekła zirytowana.
- O to, że wszyscy się z ciebie śmieją, a przy okazji z nas. - Gosia powiedziała o co chodzi. - Nie chcemy tego. To ty nam dałaś taką opinię.
- Ja? Oszalałaś! Nic wam nie zrobiłam. - dodała Angel.
- Tak? Skoro tak to ja już nie chcę się z tobą przyjaźnić, ciągle masz jakieś akcje, na przykład to w kawiarni. Nie potrzebnie tak na nich naskoczyłaś wtedy, ja bym się wściekła. - powiedziała Kasia.
- Ja też nie chcę się z tobą przyjaźnić.  Jesteś okropna. Nikt cię nie lubi, zmień się. - dodała Gosia.
Odeszły. Angela nie mogła wydusić z siebie słowa. Jeszcze nikt jej tak nie wygarnął. stała tak dopóki nie podeszła do niej siostra Patrycji - Weronika.
- Angela co ci jest? - spytała.
- Kaśka i Gośka powiedziały mi, że już nie chcą się ze mną przyjaźnić. Wiesz jakie one są okropne?
- Dlaczego? Co im odbiło? - razem poszły do klasy. Patka zobaczyła siostrę gadającą z Angelą, nie chciała, żeby nią tez manipulowała. Postanowiła w domu z nią porozmawiać.
- Bo podobno jestem okropna.
- Trochę jest w tym prawdy. Ale ja chcę ci pomóc. Zmień się Angela, będzie lepiej zobaczysz. Mogą ci pomóc jeśli chcesz? Ale musisz chcieć. - Wera wpadła na pomysł, jak pomóc Angeli. - chcesz się zmienić?
- Nie, nie chcę się zmieniać! - odkrzyknęła.
- Okej. Jak chcesz, ale jakby co to zadzwoń. Znasz numer. - Uśmiechnęła się. Weronika chciała pomóc Angeli, miała bardzo dobre serduszko. Ale potrzebowała jej chęci. Nie mogła patrzeć jak się z kogoś śmieją.
W szkole za dużo się nie wydarzyło. Wszyscy już poznali nowych chłopaków. Świetnie się z nimi dogadują.
-------------------------
Wyszło długie, ale to nic. Mam nadzieję, że się podoba. Co sądzicie o konkursie z wiedzy o treści bloga? Polegałby na ty, że zadam kilka pytań dotyczących treści i osoba, która odpowie na najwięcej pytań dostanie nagrodę. Co wy na to?? Wybaczcie, że tak strasznie długo nie pisałam! Przepraszam!!! Ale postaram się to nadrobić, miałam problemy i brak czasu. Naprawdę wybaczcie :) Zmieniłam również wygląd bloga, mam nadzieję, że bardziej przypadnie wam do gustu niż poprzedni ;)